Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Myś
The Beściak
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Sama nie wiem ! xD
|
Wysłany: Pon 17:41, 17 Mar 2008 Temat postu: Opowiastki. |
|
|
Robię jeden duży temat o Waszych przeżyciach, tu je opisujcie.
Mi się w najbliższym czasie nic ciekawego się nie przydarzyło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gosia
Administrator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Wto 15:22, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
No, mi też nic się ostatnio nic ciekawego nie stało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudia
Ziomal
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Antarktydy
|
Wysłany: Wto 12:19, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
A mi tak!
Poszłam na spacer z moim psem. Puściłam go. Zauważyłam, że do Bazylka (mojego psa) podbiega taka suczka. Rasa to golden retriever (biały kolor). Wabi się Dejzi. Odwróciłam się na chwilę, bo mama mnie zawołała. Później patrze w strone Dejzi i Bazyla, a Dejzi chciała ZAPŁODNIĆ mojego psa! To było tak samo, jakby to pies zapładniał suczkę, ale w tym przypadku było na odwród.. Bazylek się wkurzył i by się prawie pogryzł z Dejzi.. Naszczęście w porę zainterweniowałam... Od tej pory mój piesy nie zbliża się do Dejzi...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Klaudia dnia Wto 12:20, 25 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia
Administrator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Wto 12:23, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Daisy, chyba. A może ta Daisy to była transwestytka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudia
Ziomal
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Antarktydy
|
Wysłany: Wto 16:17, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
No nie wiem.. Ale.. Może jednak tak.. No wiesz..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia
Administrator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Wto 16:17, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jedyne co wiem, to to, że Daisy była zboczona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateusz N.
Przewodnik
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Wto 18:34, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
j anawed neiwspominam..
Byłem w Busku.jeździłem na chulajnodze i zgłodinałem chciałem podejść do sklepu kolega podłożył mi noge i wpadłem do fontanny głębokiej wtedy neiumiałem pływac i i i wyciągneli mnie... całe dziecinstwo przelatruje przed oczamy ech...to było okropne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia
Administrator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Wto 18:50, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Mateusz N. napisał: | j anawed neiwspominam..
Byłem w Busku.jeździłem na chulajnodze i zgłodinałem chciałem podejść do sklepu kolega podłożył mi noge i wpadłem do fontanny głębokiej wtedy neiumiałem pływac i i i wyciągneli mnie... całe dziecinstwo przelatruje przed oczamy ech...to było okropne |
No tak, to musiało być straszne. Ja do tej pory pamiętam jak o mało nie utopiłam się w Pogorii... Byłam malutka i gdy kąpałam się z mamą, przez przypadek wyśliznęłam się z kółka i jak mama chciała mnie złapać to się sama pośliznęła i wpadła do wody, jej nic się nie stało, bo szybko wstała, ale jak mnie wyniosła z wody to mi się bardzo kręciło w głowie, bolał mnie nos (nie wiem dlaczego) i karetka musiała po mnie przyjechać, i leżałam 5 dni w szpitalu...
To wszystko mi mama opowiadała, co było później bo w drodze do szpitala, bo ja spałam (albo może i nawet straciłam przytomność) ale jak wpadłam do wody to pamiętam.
Ale jak Myś powiedziała, opisujemy to, co się zdarzyło niedawno, a ostatnio nadal nic sie nie dzieje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudia
Ziomal
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Antarktydy
|
Wysłany: Pią 16:39, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
To ja zaś w wakacje byłam świadkiem okropnego wydarzeniocha.
Byłam nad rzeką Pilicą z Bazylem, moim kuzynem Adamem, Moją mamą i Ciocią. Pływaliśmy, bawiliśmy się.. I nagle przyjechało samochodem 3 chłopaków 1 dziewczyna i 1 dziewczynka w moim wieku. Mieli też Goldena Retrivera. Postanowiłam sie pobawić z tą dziewczyną. Zapoznałam się z nią i wogóle.. No i bawiłyśmy się w wodzie. Ta dziewczyna i tych 3 chłopaków też wtedy było w wodzie, Bazyl bawił się z Neli, a mój kuzyn (chyba) jadł banana. Nagle ta dziewczyna zaczęła wołać o pomoc. Mój pies i Neli zauważyli, że jednego kolesia troche porwał prąd, a ten koleś prawie by się utopił! No więc ja wyszłam z wody, szybko po górce weszłam i zawołałam Bazyla i Neli. Weszłam z nimi znowu do wody. Bazyl i Neli popłynęli PO TEGO KOLESIA! Normalnie był szok dla wszystkich! Ten koleś złapał Bazyla i Neli za obroże, a oni co sił próbowali dopłynąć do brzegu. I dopłynęli! Uratowali temu kolesiowi życie, ale tak czy siak musiało go zabrać pogotowie, bo był nieprzytomny..
Pewnie mi nie uwierzycie, ale to prawda!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia
Administrator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Pią 19:58, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja Ci wierzę, masz bardzo dzielnego psa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|